Obiecałam ostatnio, ze pochwale się swoimi pudełkami na mulinę, a że listonosz ostatnio przyniósł mi dwa nowiutkie, to pora na prezentację ;-)
Jestem bardzo z nich zadowolona... nie mają co prawda wielu przegródek, ale są solidnie wykonane, nie otwierają się, sa wygodne i... tanie. Zapłaciłam za jeden 11.90 zł - pozwoliłam sobie podlinkować do aukcji Allegro i mam nadzieję, że nie będzie to potraktowane, jako reklama.
Tu dla porównania zrobiłam zdjęcie pudełka DMC (cena 29.99 zł). Jak widać, jest nieco mniejsze od organizera wedkarskiego. Plusem jest natomiast dużo małych przegródek:
Jednak poważnym minusem: zamknięcie. Jak widzicie na zdjęciu poniżej, pokrywka mi sie odgięła i nie domyka. Dodam, ze pudełko w żaden sposób nie uległo zniszczeniu, po prostu samo z siebie się odgięło. Postanowiłam więc nie dopłacać za samo DMC w nazwie pudełka i zainwestować w tańsze, polskie organizery, które jeszcze raz szczerze polecam ;-)
Co do postepów w pracy nad dziewczynką z Charlie's Ark - słabiutko ;-)
Ale dzisiaj pogoda taka iście stworzona do haftowania ;-) Pada średnio co chwilę, mieliśmy tez już dzisiaj dwie burze. Słucham 'lajtowego' jazzu ('lajtowy' jazz to wg. mnie tak z linią melodyczną, hehe) i zaraz wezmę tamborek do ręki, bo już mnie ciągnie do nowych wzorów, a nie lubię zaczynać, gdy coś leży niedokończone ;-)
Dziękuję za wszelkie Wasze komentarze - sa dla mnie motorem napędowym, a Wasze blogi - aspiracja i źródłem niejednej zazdrości ;-) Ciesze się, ze i ja zagościłam w Waszym gronie ;-)
Pozdrawiam.
spaniałe pudełeczka na mulinki:)Pięknie haftujesz...podziwiam!Dziękuję za odwiedziny na blogu i miłe słowa:) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny ;-)
OdpowiedzUsuńJa miałam w swoim życiu dwa jamniczki Uno i Ikara ostatni przeżył z nami 18 lat.
Teraz zastanawiałam się York czy jamnik, dziw dwóch się bije tam trzeci korzysta i jest Cavallierek ;-)
Pozdrawiam Agnieszka
Świetne pudełeczka! Mulinki wyglądają na zadowolone:) A haft bardzo mi się podoba! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSuper są te pudełka. Dzięki za linka. Też sobie zamówię :)
OdpowiedzUsuńŚwietny wybór pudełka:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie ta dziewczynka się zapowiada. Pudełka są bardzo dobrym pomysłem. Ja mulinki trzymam w torebkach ze struna i razem w dużym pudle.
OdpowiedzUsuńDziewczynka już się powoli wyłania, a co do pudełka to ja tez już z DMC zrezygnowałam, moje wygięło się prawie tak samo ;o(
OdpowiedzUsuńco za przykładny porządek, dziękuję za info o tych pudełkach i mnie się mogą przydać :) pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńŚwietne pudełka! Ja mam kupione firmy permin of copenhagen i nic mi się nie wygina, mam ich sześć i mają już sporo lat. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńzapowiada się ślicznie :)
OdpowiedzUsuńNie tak dawno zastanawiałam się jak uporządkować moje nici, a tu proszę jak na życzenie mam odpowiedź. Pozdrawiam ze śląska :)
OdpowiedzUsuńZ pudełkami masz całkowitą rację. Te z DMC wcale nie są rewelacyjne i szkoda kasy na nie.
OdpowiedzUsuńHafcik śliczny. Pozdrawiam :)
Slicznie krzyzykujesz :) ja tez do przechowywania mojej muliny kupilam sobie takie pudelka jak twoje, nistety brakuje mi cierpliwosci do nawijania, wiec przerzucilam sie na nowy system z segrgatorami, ktory moim zdaniem jes wygodniejszy
OdpowiedzUsuńhttp://www.casacenina.it/dmc/dmc-raccoglitore-buste-mouline-gold.html
Ja również bardzo zawiodłam się na pudełeczku mulinkowym DMC :( U mnie stało się to samo co u Ciebie niestety.
OdpowiedzUsuńZwykłe pojemniczki ze sklepu narzędziowego sprawdzają się za to idealnie :)
Ja również bardzo zawiodłam się na pudełeczku mulinkowym DMC :( U mnie stało się to samo co u Ciebie niestety.
OdpowiedzUsuńZwykłe pojemniczki ze sklepu narzędziowego sprawdzają się za to idealnie :)
Ja również bardzo zawiodłam się na pudełeczku mulinkowym DMC :( U mnie stało się to samo co u Ciebie niestety.
OdpowiedzUsuńZwykłe pojemniczki ze sklepu narzędziowego sprawdzają się za to idealnie :)