Metryczke wyszywało sie bardzo szybko. Niestety miałam tygodniowy przestój, gdyż znudziły mnie niebieskości na jakiś czas i musiałam dla odmiany pohaftować kolorkami, by nabrać animuszu :-) Końcowy efekt jednak bardzo mi się podoba:
Kanwa Aida 14 ct., kolor: mleko.
Mulina: DMC
Wyszywane dwiema nitkami.
Choć, gdy teraz patrze na całość na zdjęciu, widzę, że cyferki jednak powinny być jakims mocniejszym kolorem wyszyte, bo sa zbyt delikatne i niewidoczne. Chociaz może to byc wina zdjęć. trudno w taka pogodę, bez słońca i światła, zrobić fajne zdjęcia i to komórką :-)
Przy każdym wstawianym kolejnym zdjęciu, jednak się upewniam, ze jednak
cyferki trzeba poprawić ciemniejszym kolorkiem albo 'potraktować' je
dwiema nitkami, a nie jedna, jak sugerowano w schemacie.
Kolejna metryczka za mną i choć to wdzięczny temat, na razie z metryczkami chyba mam spokój :-)
Za to, znowu wrócił na tapetę RR cytruskowy :-) Przygotowuję się do kolejnego obrazka, tym razem do cytrynek. I jest to już nasz 7 obrazek w tej zabawie :-) Prawie finiszujemy zatem :-)
Jak widzicie kolory nieco żywsze, więc będzie się wesoło wyszywało, a pogoda temu sprzyja :-)
Pozdrawiam Was serdecznie i niezmiernie szczęśliwa jestem, ze do mnie zaglądacie :-))
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą metryczka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą metryczka. Pokaż wszystkie posty
wtorek, 11 czerwca 2013
piątek, 24 maja 2013
Zbliża się Dzień Matki :-)
O tym, co przygotowałam dla swojej Mamy, pisałam tutaj, niestety haft ciągle czeka na oprawienie, bo ramka okazała sie niestety ciut za mała... Zatem ja czekam na nową, ale w między czasie powstało cos, co przygotowałam dla mojego chłopaka, a raczej dla Jego Mamy od niego:
Decoupage na sklejce, mocno cieniowany patyną... choć słowo 'mocno' jest tu MOCNO przesadzone, bo na zdjęciu nijak nie widać ani cieniowania, ani patyny, jednakże uwierzcie, ze jest :-) a że bałam sie o przesadę, może efekt nie jest aż tak widoczny, jakbym chciała, ale to moje poczatki pracy z patyną, więc i strach wielki mi towarzyszył :-)
wiem, ze dla doświadczonych dekupażystek, obrazek ten nie stanowi jakąś wielką ciekawostkę, ale ja osobiście mam nadzieję, że spodoba się samej Obdarowanej :-)))
Powstały też kolejne etapy pracy mojej niebieskiej metryczki:
Fajnie i szybko się wyszywa i coraz bardziej mnie wzór zachwyca :-)
Po zdjęciu z tamborka, praca tak sie prezentuje:
I na tym etapie zostanie aż do poniedziałku, bo weekend mam zamiar spędzić z dala od robótkowego świata :-)
Pragnę powitać nowe Obserwatorki :-) Fajnie, ze do mnie zajrzałyście i mam nadzieje, ze zostaniecie na dłużej :-)
Życzę udanego weekendu i... SŁOŃCA wreszcie :-)
Decoupage na sklejce, mocno cieniowany patyną... choć słowo 'mocno' jest tu MOCNO przesadzone, bo na zdjęciu nijak nie widać ani cieniowania, ani patyny, jednakże uwierzcie, ze jest :-) a że bałam sie o przesadę, może efekt nie jest aż tak widoczny, jakbym chciała, ale to moje poczatki pracy z patyną, więc i strach wielki mi towarzyszył :-)
wiem, ze dla doświadczonych dekupażystek, obrazek ten nie stanowi jakąś wielką ciekawostkę, ale ja osobiście mam nadzieję, że spodoba się samej Obdarowanej :-)))
Powstały też kolejne etapy pracy mojej niebieskiej metryczki:
Fajnie i szybko się wyszywa i coraz bardziej mnie wzór zachwyca :-)
Po zdjęciu z tamborka, praca tak sie prezentuje:
I na tym etapie zostanie aż do poniedziałku, bo weekend mam zamiar spędzić z dala od robótkowego świata :-)
Pragnę powitać nowe Obserwatorki :-) Fajnie, ze do mnie zajrzałyście i mam nadzieje, ze zostaniecie na dłużej :-)
Życzę udanego weekendu i... SŁOŃCA wreszcie :-)
środa, 22 maja 2013
Znad tamborka :-)
Ciekawe, że zaczynając swoją przygodę z haftem, w ogóle nie używałam tamborka... Wręcz wydawał mi się nieistotnym gadżetem... Wszystko jednak ma swój kres i wystarczył jeden raz, kiedy to kanwę naciągnęłam na tamborek, a żyć bez niego nie mogę! Ba, ciągle dokupuję nowe, a nawet łaskawszym okiem zaczęłam spoglądać w stronę tamborków kwadratowych i pewnie w najbliższym czasie taki właśnie sobie sprawię :-)
Jednak ja tu o tamborkach, a postępy znad tamborka raczej mam nikłe...
SAL wiosenny, ciągle mniej niż połowa, choć powoli już zblizam sie, by te połowe osiągnąć:
Kolorki w tym wzorze są tak obłednie wesołe, ze aż żal, ze tak powoli mi idzie krzyżykowanie :-)
Zaczęłam też następny projekt metryczkowy, tym razem na zamówienie:
Po doborze kolorków, już można się domyślić, ze metryczka będzie dla chłopca :-)
Mam nadzieję, ze szybko sie uwine z tym samplerkiem, bo wzór nie jest skomplikowany, a obrazek nieduży :-)
Kanwa Aida 14 ct., kolor: mleko (firmy Tajlur).
Mulina: DMC
Wyszywane dwiema nitkami.
Serdeczności przesyłam i lecę pobuszować po Waszych blogach :-)
Jednak ja tu o tamborkach, a postępy znad tamborka raczej mam nikłe...
SAL wiosenny, ciągle mniej niż połowa, choć powoli już zblizam sie, by te połowe osiągnąć:
Kolorki w tym wzorze są tak obłednie wesołe, ze aż żal, ze tak powoli mi idzie krzyżykowanie :-)
Zaczęłam też następny projekt metryczkowy, tym razem na zamówienie:
Po doborze kolorków, już można się domyślić, ze metryczka będzie dla chłopca :-)
Mam nadzieję, ze szybko sie uwine z tym samplerkiem, bo wzór nie jest skomplikowany, a obrazek nieduży :-)
Kanwa Aida 14 ct., kolor: mleko (firmy Tajlur).
Mulina: DMC
Wyszywane dwiema nitkami.
Serdeczności przesyłam i lecę pobuszować po Waszych blogach :-)
środa, 24 kwietnia 2013
'A' - jak...
Ulegając modzie i ja sobie kupiłam literkę :-) W ofercie było małe 'a', a że mam na imię Agata, musiałam je kupić... Zażyczyłam sobie w stanie surowym, by pod kolor pasujący do nowego mieszkania, je pomalować...
Ale 'a', to bardzo zdradliwa literka :-) I dość popularna... Okazało się, że ktoś godniejszy ode mnie, powinien ją dostać :-)
Tę datę zapamiętamy w rodzinie na zawsze :-) Domyślacie się? :-DDD
Czekałam tak niecierpliwie, aż się pojawił... MÓJ BRATANEK :-)
I choć byłam pewna, że będzie miał na imię Tymoteusz i tak Go w myślach już nazywałam, stał się Adasiem :-) Zatem małe 'a', które przeze mnie na szybko zostało pomalowane na błękitny kolor, było godne tylko i wyłącznie tego brzdąca (zresztą ja będę miała inne, duże i już tego dużego nie oddam nikomu) :-)
Tak więc i metryczka, którą sie już Wam chwaliłam, została dokończona i oprawiona :-)
***
Przypominam, że jeszcze tylko 4 dni trwają zapisy na moje wiosenne CANDY :-) Niedługo wielki finał zabawy :-)
Dziękuję Wam, za każde odwiedzinki i komentarz,
Wasza przeszczęśliwa i bardzo dumna Ciocia Agata / Burana :-)
czwartek, 18 kwietnia 2013
Czekam i czekam :-)
Lubicie zwierzątka? :-) Bo ja bardzo :-) A jest coś bardziej rozczulającego niż zwierzątka w towarzystwie śpiącego dzidziusia? :-)
Skończyłam metryczkę i jestem nią zauroczona :-D
Jeszcze nie oprawiam w ramkę, bo czekam niecierpliwie na szczegóły, a mój bratanek się nie śpieszy :-) Dobrze mu u mamy, więc nie przejmuje się, że ciotka - hafciarka z chęcią napisałaby już datę urodzenia pod obrazkiem :-)
Całość prezentuje się tak:
Słonecznego dnia życzę i dużo, dużo uśmiechów :-*
Skończyłam metryczkę i jestem nią zauroczona :-D
Jeszcze nie oprawiam w ramkę, bo czekam niecierpliwie na szczegóły, a mój bratanek się nie śpieszy :-) Dobrze mu u mamy, więc nie przejmuje się, że ciotka - hafciarka z chęcią napisałaby już datę urodzenia pod obrazkiem :-)
Całość prezentuje się tak:
Słonecznego dnia życzę i dużo, dużo uśmiechów :-*
piątek, 12 kwietnia 2013
Krzyżykuję...
Stałam się tytanem krzyżyków :-) Nabrałam chęci i entuzjazmu, dlatego praca wreszcie postępuje dość szybko, a w wyobraźni już planuje kolejne 'tworki' :-)
Zaczęłam nowy haft. Dla mojej Mamy, na 26 maja :-)
Kanwa Aida 16 ct., kolor ecru (firmy Tajlur).
Mulina: DMC & Anchor.
Wyszywane dwiema nitkami.
Znalazłam taki wzorek, trochę retro. Kolory wyblakłe, 'przybrudzone' i to mnie własnie najbardziej w nim zachwyciło :-) Jest to sampler z różami, sercami, alfabetem - akurat w sam raz na prezent na Dzień Matki :-)
Zrobiłam tez małe postępy w metryczce dla bratanka :-)
Zwierzątek przybywa :-) Jeszcze dwa mi zostały i będzie koniec :-)))
Kanwa Aida 14ct., kolor biały (firmy Tajlur).
Mulina: DMC
Wyszywane dwiema nitkami.
Dziewczyny, bardzo się ciesze, ze spodobało się Wam moje CANDY i coraz więcej się Was dopisuje do kolejki :-) Chcę także przywitać nowe 'Podglądaczki' :-) Mam nadzieję, ze zagościcie u mnie na dłużej :-)
Pozdrawiam Was serdecznie, weekendowo - wiosennie. dzisiaj na spacerze spotkałam na swej drodze ślimaka! czy to już znak, ze mamy wiosnę?? :-)))
Zaczęłam nowy haft. Dla mojej Mamy, na 26 maja :-)
Kanwa Aida 16 ct., kolor ecru (firmy Tajlur).
Mulina: DMC & Anchor.
Wyszywane dwiema nitkami.
Znalazłam taki wzorek, trochę retro. Kolory wyblakłe, 'przybrudzone' i to mnie własnie najbardziej w nim zachwyciło :-) Jest to sampler z różami, sercami, alfabetem - akurat w sam raz na prezent na Dzień Matki :-)
Zrobiłam tez małe postępy w metryczce dla bratanka :-)
Zwierzątek przybywa :-) Jeszcze dwa mi zostały i będzie koniec :-)))
Kanwa Aida 14ct., kolor biały (firmy Tajlur).
Mulina: DMC
Wyszywane dwiema nitkami.
Dziewczyny, bardzo się ciesze, ze spodobało się Wam moje CANDY i coraz więcej się Was dopisuje do kolejki :-) Chcę także przywitać nowe 'Podglądaczki' :-) Mam nadzieję, ze zagościcie u mnie na dłużej :-)
Pozdrawiam Was serdecznie, weekendowo - wiosennie. dzisiaj na spacerze spotkałam na swej drodze ślimaka! czy to już znak, ze mamy wiosnę?? :-)))
poniedziałek, 8 kwietnia 2013
Metryczka dla Bratanka :-)
Mój Bratanek pojawi się na świecie lada dzień, a ja 'w lesie' z metryczką i to dosłownie, bo dość mocno zaangazowałam się w SAL Sosnowy, zaniedbując inne 'wyczyny' hafciarskie :-)
Jednak w ostatnich dniach, odłożyłam drzewka na później i dorobiłam kilka krzyzyków do metryczki:
Jestem zakochana w tym wzorku :-) Nie wiem skąd on jest, ale na diagramie jest data 1986, zatem dość odległe czasy. Skan jest masakrycznie niewyraźny, ale prę do przodu i na dniach mam zamiar skończyć :-)
Na odłożeniu tamborka z SALem, skorzystało też RR ciasteczkowe:
Jutro kanwa poleci do swej Właścicielki, Edi, a mnie w tej zabawie zostało już do wyszycia ostatnie ciasteczko, na mojej kanwie, która już czeka w kolejce do ujarzmienia :-) W tym miejscu, pragnę wszystkim Uczestniczkom RR ciasteczkowego serdecznie podziękować! Zabawa poszła nam sprawnie i bez wiekszych opóźnień, a efekty sa śliczne! Dzięki, Dziewczyny :-*
Nieśmiało przypominam o trwającym do 28 kwietnia, moim CANDY
A teraz wracam do krzątaniny poniedziałkowej, z nadzieją zerkając przez okno i wypatrując wiosny :-)))
Jednak w ostatnich dniach, odłożyłam drzewka na później i dorobiłam kilka krzyzyków do metryczki:
Jestem zakochana w tym wzorku :-) Nie wiem skąd on jest, ale na diagramie jest data 1986, zatem dość odległe czasy. Skan jest masakrycznie niewyraźny, ale prę do przodu i na dniach mam zamiar skończyć :-)
Na odłożeniu tamborka z SALem, skorzystało też RR ciasteczkowe:
Jutro kanwa poleci do swej Właścicielki, Edi, a mnie w tej zabawie zostało już do wyszycia ostatnie ciasteczko, na mojej kanwie, która już czeka w kolejce do ujarzmienia :-) W tym miejscu, pragnę wszystkim Uczestniczkom RR ciasteczkowego serdecznie podziękować! Zabawa poszła nam sprawnie i bez wiekszych opóźnień, a efekty sa śliczne! Dzięki, Dziewczyny :-*
Nieśmiało przypominam o trwającym do 28 kwietnia, moim CANDY
A teraz wracam do krzątaniny poniedziałkowej, z nadzieją zerkając przez okno i wypatrując wiosny :-)))
poniedziałek, 11 marca 2013
Chwalę się wiosennie :-)
Za oknem aura troszkę zimowa, ale nie na tyle by cieszyć się śnieżnym puchem, przynajmniej u mnie na Śląsku. Jest po prostu pochmurno i... brzydko... Ja jednak chciałam sie pochwalić nowymi wiosennymi 'gadżetami', które u mnie w domu zawitały, a to za sprawą Staniszki i wygranego u Niej (tak, tak, znowu wygrałam) candy :-)
Lubicie pastele? Bo ja bardzo :-) I właśnie takie oto pastelowo-miętowe miseczki i śliczna, wiosenna girlanda, zawitały u mnie na Dzień Kobiet :-)
Truskawki w ramach przywoływania wiosny, pojawiły się na stole, ale czekoladki, to już dla czystej rozpusty :-)
Jednak, nie zajmuję się ostatnio tylko i wyłącznie wygrywaniem candy, choć to bardzo miłe zajęcie :-)))
Na 'tapecie' ciągle RR ciasteczkowy, SAL sosnowy i metryczka dla mojego bratanka. Na razie wszystko w wersji roboczej, na tamborku, prezentuje się tak:
Praca jednak sprawnie idzie.
Dzisiaj przysiadłam trochę nad SALem, więc jutro pochwalę się efektami.
Całuję Was gorrrrąco, wbrew katarom i śniegom :-)
Lubicie pastele? Bo ja bardzo :-) I właśnie takie oto pastelowo-miętowe miseczki i śliczna, wiosenna girlanda, zawitały u mnie na Dzień Kobiet :-)
Truskawki w ramach przywoływania wiosny, pojawiły się na stole, ale czekoladki, to już dla czystej rozpusty :-)
Jednak, nie zajmuję się ostatnio tylko i wyłącznie wygrywaniem candy, choć to bardzo miłe zajęcie :-)))
Na 'tapecie' ciągle RR ciasteczkowy, SAL sosnowy i metryczka dla mojego bratanka. Na razie wszystko w wersji roboczej, na tamborku, prezentuje się tak:
Praca jednak sprawnie idzie.
Dzisiaj przysiadłam trochę nad SALem, więc jutro pochwalę się efektami.
Całuję Was gorrrrąco, wbrew katarom i śniegom :-)
piątek, 13 stycznia 2012
Kolejna metryczka.
Pogrążona w RR debiucie, nie zapomniałam i o przyjemnościach związanych z wyszywania innych wzorów :-) Tym bardziej, ze wśród znajomych istny BabyBoom - nie można zostać obojętnym, tym bardziej jeśli tyle wzorów metryczkowo-dziecięcych się zebrało :-)
Tym razem chłopiec Jeremi :-)
Wybrałam znowu wzór Charlie's Ark na metryczkę, bo jestem nimi wprost oczarowana. Co prawda oryginał wygląda nieco inaczej, bo występują w nim te śmieszne pluszaczki, ale zdecydowałam je pominąć w tym wzorze... Mam nadzieję, ze świeżo upieczonej mamusi przypadnie ten obrazek do gustu :-)
wyszywałam nitkami DMC na polskiej Aidzie 16stce, białej.
Ostatnio pokusiłam się na zakup programu HaftiX. Nie wiem, czy któraś z Was z niego korzysta? Jeszcze nie próbowałam się nim bawić, ale ambicje mam bardzo górnolotne :-) Może wreszcie sama zacznę tworzyć wzorki - zobaczymy :-)
Pozdrawiam serdecznie i bardzo dziękuję za komentarze i nowe Obserwatorki - fajnie jest wiedzieć, ze nie pisze sobie a muzom, tylko jeszcze ktoś to czyta lub przynajmniej ogląda :-) Dziękuję :-*
Tym razem chłopiec Jeremi :-)
Wybrałam znowu wzór Charlie's Ark na metryczkę, bo jestem nimi wprost oczarowana. Co prawda oryginał wygląda nieco inaczej, bo występują w nim te śmieszne pluszaczki, ale zdecydowałam je pominąć w tym wzorze... Mam nadzieję, ze świeżo upieczonej mamusi przypadnie ten obrazek do gustu :-)
wyszywałam nitkami DMC na polskiej Aidzie 16stce, białej.
Ostatnio pokusiłam się na zakup programu HaftiX. Nie wiem, czy któraś z Was z niego korzysta? Jeszcze nie próbowałam się nim bawić, ale ambicje mam bardzo górnolotne :-) Może wreszcie sama zacznę tworzyć wzorki - zobaczymy :-)
Pozdrawiam serdecznie i bardzo dziękuję za komentarze i nowe Obserwatorki - fajnie jest wiedzieć, ze nie pisze sobie a muzom, tylko jeszcze ktoś to czyta lub przynajmniej ogląda :-) Dziękuję :-*
niedziela, 18 grudnia 2011
Zmagania zakończone :-)
Po miesiącach użerania się ze wzorem metryczki: wczoraj postawiłam ostatni krzyżyk :-)))
No, może nie ostatni krzyżyk, bo brakuje jeszcze imienia + daty, ale jeden z ostatnich krzyżyków i najgorszą robotę mam już za sobą :-) Nie wiem, dlaczego tyle problemów mi sprawił ten wzór, ale jednego jestem pewna: już więcej sie za niego nie zabiorę :-)
Kanwa aida 18stka, ecru, jakiejś bliżej mi nieznanej firmy, mulina DMC.
Pragnę się pochwalić także moimi ostatnimi dokonaniami dekupażowymi :-) Coraz odważniejsza jestem w formach i wzorach i tak powstały takie oto skrzyneczki/segragatory na płyty CD:
Mam słabość do motywu nutek, więc siłą rozpędu, powstały jeszcze świeczniki do kompletu z segregatorami:
Zdecydowanie muszę dokupić serwetek tego rodzaju, bo coś czuję, ze na tym nie zakończy się moja wena nutkowa :-)
Na koniec, chce pokazać swój najnowszy zakup... Nie, nie jest związany ani z haftowaniem, ani z dekupażowaniem :-)
To jest transporterek dla moich zwierzaków futerkowych :-) Z atestem lotniczym, z wszelkimi 'bajerami', które pozwalają zwierzaki bezpiecznie przetransportować, z miseczkami na wodę i jedzenie, z kanalikami wewnątrz, które sprawiają, ze ewentualne siusiu spływa do nich i zwierzak nie siedzi we własnych odchodach. Ja jestem zakupem zachwycona... Zwierzaki trochę mniej :-)
A oto włascicielki tego pięknego transporterka:
To pierwsze, to tchórzofretka Drożdżówka, a czarna - norka amerykańska Muffinka :-) Obie wykupione z fermy futerkowej. Straszne łobuzy :-)
Pozdrawiam serdecznie i bardzo, bardzo, baaardzo Wam dziękuję za odwiedziny. Każdy komentarz, to ogromna radocha :-) Witam też nowe Obserwatorki :-) Ciesze się, że tu zaglądacie :-)
No, może nie ostatni krzyżyk, bo brakuje jeszcze imienia + daty, ale jeden z ostatnich krzyżyków i najgorszą robotę mam już za sobą :-) Nie wiem, dlaczego tyle problemów mi sprawił ten wzór, ale jednego jestem pewna: już więcej sie za niego nie zabiorę :-)
Kanwa aida 18stka, ecru, jakiejś bliżej mi nieznanej firmy, mulina DMC.
Pragnę się pochwalić także moimi ostatnimi dokonaniami dekupażowymi :-) Coraz odważniejsza jestem w formach i wzorach i tak powstały takie oto skrzyneczki/segragatory na płyty CD:
Mam słabość do motywu nutek, więc siłą rozpędu, powstały jeszcze świeczniki do kompletu z segregatorami:
Zdecydowanie muszę dokupić serwetek tego rodzaju, bo coś czuję, ze na tym nie zakończy się moja wena nutkowa :-)
Na koniec, chce pokazać swój najnowszy zakup... Nie, nie jest związany ani z haftowaniem, ani z dekupażowaniem :-)
To jest transporterek dla moich zwierzaków futerkowych :-) Z atestem lotniczym, z wszelkimi 'bajerami', które pozwalają zwierzaki bezpiecznie przetransportować, z miseczkami na wodę i jedzenie, z kanalikami wewnątrz, które sprawiają, ze ewentualne siusiu spływa do nich i zwierzak nie siedzi we własnych odchodach. Ja jestem zakupem zachwycona... Zwierzaki trochę mniej :-)
A oto włascicielki tego pięknego transporterka:
To pierwsze, to tchórzofretka Drożdżówka, a czarna - norka amerykańska Muffinka :-) Obie wykupione z fermy futerkowej. Straszne łobuzy :-)
Pozdrawiam serdecznie i bardzo, bardzo, baaardzo Wam dziękuję za odwiedziny. Każdy komentarz, to ogromna radocha :-) Witam też nowe Obserwatorki :-) Ciesze się, że tu zaglądacie :-)
niedziela, 6 listopada 2011
Postępy w haftowaniu...
Nie, nie odrzuciłam haftu pod wpływem nowej pasji i miłości, jaką bez wątpienia stał się dekupaż. Wręcz przeciwnie... Mozolnie, bo mozolnie, ale wytrwale prę do przodu. Ostatnio cały mój czas poświęcam na metryczkę obiecaną koleżance...:-)
Jak widać, właśnie powstał pierwszy bucik... tylko, czy starczy mi cierpliwości na drugi??
Pytanie retoryczne, bo MUSI mi starczyć cierpliwości :-) Nie jedna z Was, Koleżanek Hafciarek, pewnie z tym wzorem się zmagała... Czy i Wam szło to jak przysłowiowa krew z nosa? nie wiem co jest, ale co chwile muszę pruć. Nawet na zdjęciu jest taki babol w cieniu na dole bucika, ze nijak nie potrafię dojść, co i gdzie zrobiłam źle... Ostatecznie, chyba znowu kawałek spruję...
A może te błędy to dlatego, ze podczas haftowania słucham audiobooka o wilkołakach?? Nerwy bohaterów mi się udzielają i jestem nieuważna?? Hehe, chciałabym w to wierzyć, a nie w złą wolę tego wzoru, bo przecież jest taki śliczny :-D
Wyszywam na kanwie 18, mulinami DMC.
Jak widać, właśnie powstał pierwszy bucik... tylko, czy starczy mi cierpliwości na drugi??
Pytanie retoryczne, bo MUSI mi starczyć cierpliwości :-) Nie jedna z Was, Koleżanek Hafciarek, pewnie z tym wzorem się zmagała... Czy i Wam szło to jak przysłowiowa krew z nosa? nie wiem co jest, ale co chwile muszę pruć. Nawet na zdjęciu jest taki babol w cieniu na dole bucika, ze nijak nie potrafię dojść, co i gdzie zrobiłam źle... Ostatecznie, chyba znowu kawałek spruję...
A może te błędy to dlatego, ze podczas haftowania słucham audiobooka o wilkołakach?? Nerwy bohaterów mi się udzielają i jestem nieuważna?? Hehe, chciałabym w to wierzyć, a nie w złą wolę tego wzoru, bo przecież jest taki śliczny :-D
Wyszywam na kanwie 18, mulinami DMC.
środa, 8 czerwca 2011
Zakupowo - ZNOWU!!!! ;-)))
I to znowu kanwa, ale nie mogłam sie powstrzymać ;-)
Dwie kanwy czerwona (piękna!!!) i jasno żółta - 20 stki oraz:
kanwa oliwkowa (co nie jest za dobrze widoczne na zdjęciu, ale rzeczywiście ma cudny, zielonkawy kolor), także 20stka i ponownie żółta, ale tym razem 12stka (nie mam na nią pomysłu).
Kanwy kupione na allegro, a na opakowaniu widnieje adres firmy www.gobelinek.com - póki co strony nie ma, ale może szykuje się nam nowy 'diler' kanw? ;-) Kanwy są śliczne, jakościowo bardzo dobre, no i tanie, jak to bywa z polskimi kanwami, zatem polecam.
W gratisie dostałam igły do haftu:
Wiec się ciesze, bo igły to jest coś, co wiecznie gubię ;-)
A że moja przyjaciółka jest w ciąży, postanowiłam wziac się za kolejne metryczki, tym razem butki:
Płci jeszcze nie znamy, ale ze w moim otoczeniu ostatnio rodzi się masę dzieci, to metryczek nigdy za mało i postanowiłam wyhaftować sobie i męską i żeńską wersję ;-)
Dziewczyny, serdecznie dziękuję Wam za radę w sprawie mojego Małego Księcia, a przede wszystkim śladów na nim. Ściskam Was za to. Dzisiaj wezmę się za kolejna próbę usuwania 'zacieków' za pomocą. szczoteczki do zębów - przecież MUSI się udać!!!!
Jeśli któryś z wyszywanych przeze mnie wzorów Wam się spodobał, a nie macie diagramu do takowego - oczywiście wystarczy napisać, a od razu prześlę.
Jeszcze raz dzięki Wam za wszystko, a teraz idę sobie pohaftować ;-)
Dwie kanwy czerwona (piękna!!!) i jasno żółta - 20 stki oraz:
kanwa oliwkowa (co nie jest za dobrze widoczne na zdjęciu, ale rzeczywiście ma cudny, zielonkawy kolor), także 20stka i ponownie żółta, ale tym razem 12stka (nie mam na nią pomysłu).
Kanwy kupione na allegro, a na opakowaniu widnieje adres firmy www.gobelinek.com - póki co strony nie ma, ale może szykuje się nam nowy 'diler' kanw? ;-) Kanwy są śliczne, jakościowo bardzo dobre, no i tanie, jak to bywa z polskimi kanwami, zatem polecam.
W gratisie dostałam igły do haftu:
Wiec się ciesze, bo igły to jest coś, co wiecznie gubię ;-)
A że moja przyjaciółka jest w ciąży, postanowiłam wziac się za kolejne metryczki, tym razem butki:
Płci jeszcze nie znamy, ale ze w moim otoczeniu ostatnio rodzi się masę dzieci, to metryczek nigdy za mało i postanowiłam wyhaftować sobie i męską i żeńską wersję ;-)
Dziewczyny, serdecznie dziękuję Wam za radę w sprawie mojego Małego Księcia, a przede wszystkim śladów na nim. Ściskam Was za to. Dzisiaj wezmę się za kolejna próbę usuwania 'zacieków' za pomocą. szczoteczki do zębów - przecież MUSI się udać!!!!
Jeśli któryś z wyszywanych przeze mnie wzorów Wam się spodobał, a nie macie diagramu do takowego - oczywiście wystarczy napisać, a od razu prześlę.
Jeszcze raz dzięki Wam za wszystko, a teraz idę sobie pohaftować ;-)
Subskrybuj:
Posty (Atom)