poniedziałek, 21 listopada 2011

Prośba o pomoc... i...

Zanim zacznę prosić i błagać, byście przejrzały swoje foldery ze wzorami xxx, chciałam Wam bardzo, ale to bardzo podziękować za to, co pisałyście pod poprzednim postem. można na Was zawsze liczyć, czy to chodzi o ciepłe słowo, radę, pomoc, czy współczucie - jesteście absolutnie cudowne i ciesze się, że dołączyłam do blogowego świata, bo chyba nigdzie nie spotykam się z takim zrozumieniem i empatią - dziękuję...
A moja prośba dotyczy takiego uroczego wzorku:

 Diagram mam, ale nie mam kolorków mulin, zatem może któraś z Was ma to szczęście i posiada kompletne info na temat tych kociaków? Bardzo bym prosiła o pomoc :-)
Teoretycznie ciągle jestem w temacie psim, no, a tu do haftowania wybieram koty... Cóż jednak zrobić, jeśli pasierbica mojego brata (córka narzeczonej brata) jest małą kociarą?? A że ostatnio dbamy z narzeczoną brata o dobre relacje między nami - najwyższa pora spełnić jej prośbę i popełnić jakiegoś koteczka dla jej córki :-) Ten wzór bardzo mi się podoba, do tego to alfabet, a Mała właśnie poszła do zerówki, więc przyda jej się także przy utrwalaniu literek... Podaję swój adres e-mail, gdyby tak jakas poczciwa Duszyczka chciała się podzielić :-) : carmina_burana@poczta.fm
A teraz napisze o tym, co miałam na myśli pisząc '... i...' w moim temacie tego wpisu...
Tak, jestem w temacie psim. I teoretycznie po odejściu Maksia, powiedziałam sobie: nigdy więcej w domu psa'... Jednak, zupełnym przypadkiem (wierzcie mi, ze to był przypadek), weszłam na stronę naszego schroniska i zobaczyłam to:

(zdjęcie ze strony schroniska Psitulmnie.pl)
Piesek ten został znaleziony w lesie, przywiązany do drzewa, z dala od ścieżek spacerowych. Miał na tyle w tym nieszczęściu szczęścia, że wywęszył go inny pies, będący na spacerze ze swoim panem... I tak ten szkielecik (bo to jest szkielecik), trafił 26 października do schroniska w Zabrzu. I tam właśnie na stronie www go wypatrzyłam i pomyślałam, ze z mordki podobny do Maksia... Na drugi dzień już po niego leciałam... No i teraz Bej (bo tak ma na imię), jest już bezpieczny, odkarmiany i leczony (w schronisku psy bardzo pogryzły mu uszka) u mnie... :-) Nie, to nie miała być zasada: umarł król, nich żyje król - to była taka potrzeba serca, bo nie znajduje na to innego wytłumaczenia :-)
Dzisiaj na tyle, choć mam Wam jeszcze wiele rzeczy do pokazania, bo i zakupy pasmanteryjne, i postępy w pracy nad metryczką, i moje tworki dekupażowe, jak i pierwsze 'dziełka' z filcowania na mokro (dwa tygodnie temu byłam na kursie), ale to już następnym razem :-)

PS.: Co do wiersza Barbary Borzymowskiej - nie wiem, jak to możliwe, ze się nie domyśliłam... Wylałam milion łez nad jej wierszem 'modlitwa konia z transportu', a tu nie rozpoznałam ani stylu, ani wrażliwości - dziękuję, Dziewczyny, za przypomnienie.

15 komentarzy:

  1. Mam do tego klucz, ale twojego e-maila jakoś nie widzę :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie pomogę z kolorami, ale trzymam kciuki za ślicznego, nowego domownika:). Trudno jest bez ciepłej mordki.......Rozumiem i gratuluję decyzji!

    OdpowiedzUsuń
  3. Niesamowita jesteś ,masz wieeelkie serce:)))My podobnie 4 lata temu wzięliśmy suczkę ze schroniska i kochamy ją caaałym sercem,aż się nie chce myśleć co psina przeżyła,a mądre to jak człowiek ;)Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Prośby o mulinki nie mogę spełnić.
    Twój nowy piesek jest śliczny i niech żyje długo ciesząc właścicielkę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety we wzorku nie pomogę. Co do pieska, to po prostu tak czasem bywa, ze nic się nie planuje, a uczucie człowieka pcha :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wzorek piękny, ale nie mam go w posiadaniu!

    OdpowiedzUsuń
  7. Kobieto ależ TY masz dobre serduszko ;o* biedny piesek znalazł w końcu wymarzony dom ;o)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uratowałaś kolejne psie życie :)
    JESTEŚ WIELKA !!!!!
    Takie psiaki ,które doznały krzywdy, kochają najmocniej. Mam też w domu takiego pupilka.
    Beju , jesteś SZCZĘŚCIARZEM !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. szczęściarz ;))) do takiej dobrej i kochanej pańci trafił, fajnie, że go wzięłaś, on Ci serce ogrzeje i potowarzyszy przy haftowaniu ;))
    buźka !

    OdpowiedzUsuń
  10. Szczęście w nieszczęściu miał Bej, że trafił do Ciebie. Cudny jest! A wierszy Borzymowskiej staram sie nie czytać, bo ryczę jak bóbr, wystarczy, że kilka wersów sobie przypomnę. A "Modlitwę" znam oczywiście... i znowu ryczę...

    OdpowiedzUsuń
  11. Wzorek super, ale niestety nie posiadam :( Powodzenia w poszukiwaniu

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  13. whoah this blog is fantastic i love studying your posts. Keep
    up the great work! You realize, many individuals
    are hunting round for this information, you could help them greatly.


    Here is my weblog; tusze

    OdpowiedzUsuń
  14. Lastly there is a choice of using Rosemary which is an herb that grows into a big bush and
    is found outside in many gardens. It is a disproportion
    of yeast in the vaginal area created usually by an overgrowth of the yeast fungus.
    Women who are affected by vaginal yeast infections use a
    cream which can be used to treat the same infection in man.



    My homepage: best yeast infection treatment

    OdpowiedzUsuń
  15. Some programs do not take you through the whole process or technique required to master guitar.
    In this article you'll find 3 key elements to consider when studying guitar. It's only AFTER your guitar practice sessions become
    extremely effective that time you spend with your instrument will begin to matter.



    Feel free to surf to my web page how to play bass guitar

    OdpowiedzUsuń