Tak, powrót, bo miałam już dość... Pewnie każda z nas to czasami dopada, szczególnie, gdy cos idzie nie tak. Gdy rezultat jest gorszy, niż oczekiwałyśmy, gdy nie wiemy, gdzie zrobiłyśmy błąd i trzeba pół pracy pruć...
Ja miałam problem z pewnym cudownym wzorem, który wybrałam na prezent na urodziny koleżanki...
Piękna, prawda? Można się zakochać? Bo ja się zakochałam i postanowiłam nią obdarować koleżankę!!! Dokupiłam brakujące kolorki i... Już wtedy coś mi 'śmierdziało'... Dużo fioletów, a we wzorze takowych jakoś nie widzę... Zaczęłam mimo to wyszywać i znowu cos mi nie pasuje... Krzyżyki zaczynają się już na tym fragmencie ze szkicowana łodyżką... Byłam pewna, że tam sa same backstitche... Ale uparcie haftowałam dalej, dopóki w tym fragmencie szkicowym nie doszedł ten nieszczęsny kolor fioletowy... widzicie gdzieś tam fioletowy na powyższym obrazku?? Bo ja nie!!!
A u mnie wyglądało to tak:
Brak w tym lekkości, którą zachwycał wzór...
Dlatego się zniechęciłam i odłożyłam kanwę w kąt. Jestem pewna, że we wzorze jest jakiś błąd....
Może któraś z Was wyszywała już tę różę i zweryfikuje, czy to moje wymysły o tym błędzie, czy rzeczywiście coś jest na rzeczy, bo żal takiego pięknego wzorku...
Na prezent wybrałam więc inny wzór. Niestety już jestem spóźniona, a czekać jeszcze muszę na przesyłkę z brakującymi kolorkami... Na pocieszenie: nowy wzór też jest ładny, ale o nim kiedy indziej...
Czekając więc na nowe muliny, postanowiłam napędzić na nowo pasje haftowania i wyszyć cos dla siebie :-)
Jako, że u mnie w mieszkaniu remont i w sąsiednim pokoju, który do tej pory stał pusty, robię sypialnię, taką z prawdziwego zdarzenia, z królewskim łożem (czy raczej z ksiażęcym łożem), postanowiłam, że nad moim łóżkiem zawiśnie to:
Skromnie, prawda?? :-))))
Dzisiaj już kompletowałam niteczki (trzech brakuje, ale maja dojść z niteczkami do haftu dla koleżanki).
Kolorki DMC + srebrna Madeira. Kanwa Aida 14 ct Zweigartu, kolor: kość słoniowa.
Och, jak dawno na 14stce nie haftowałam :-)
Pozdrawiam was serdecznie i bardzo, bardzo dziękuję, ze jesteście i to coraz liczniej!!! Witam nowe Koleżanki wśród Obserwatorek :-))))
Witam serdercznie. Wzór faktycznie przepiękny. Rozumiem, ze potrzebujesz do niego dużo cierpliwości. Jeśli jest on "namalowany" na kanwie to nie dziwię się ze sa przeklamania w krzyżykach... Nie cxierpoie takich wzorów. Woilę sama liczyć krzyżyki ze wzoru na kartce.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Róża faktycznie piękna. Ja najczęściej sama dobieram kolory, jeśli coś mi nie pasuje
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam tego wzoru. Ale już kilka razy się nacięłam, gdzie kolory były podejrzane i w niczym nie przypominało to pierwowzoru. Zazwyczaj porzucam taka pracę, zła podwójnie - zmarnowany czas i materiały.
OdpowiedzUsuńRóżę prześliczną wybrałaś dla koleżanki, szkoda, że tak wyszło z tymi kolorami:(
OdpowiedzUsuńa obrazek nad łóżkiem będzie rewelacyjny :-)
pozdrawiam:)
wzorek sliczny i moze faktycznie tak jak podpowiada Kgosia samej dobrac kolory na lodyzc...a hafcik do sypilani bardzo sympatyczny...
OdpowiedzUsuńRóże są cudne!!! Jak zdobędziesz wzór i dobre kolorki to czy mogłabyś się podzielić? Będę baaardzo wdzięczna:D:D
OdpowiedzUsuńrealizacjamarzen@onet.pl
Ja jak mi nie pasują kolorki w hafciku to jak jedna z moich przedmówczyń dobieram sama. Też jestem wściekla jak nie zgadzają się kolory. Ale za to hafcik książęcy wybrałaś bombowy i czekam na pierwszą odsłonę :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWspaniała nadłóżkowa wywieszka! Co do róży to nic nie mogę powiedzieć bo to dla mnie czarna, piękna magia ;)
OdpowiedzUsuńCzy można tu gdzieś znaleźć zdjęcie Muffinki?
Serdecznie zapraszam po odbiór wyróżnienia na http://iskierka71.blogspot.nl/
OdpowiedzUsuńPiekna ta róża ,niestety dla mnie to prawie czarna magia :)) Haft nad łożko super :)
OdpowiedzUsuńpiekny projekt i wygląda niewinnie, kto by pomyslał, że może kosztować tyle nerwów.
OdpowiedzUsuńnie zniechęcaj się. zamiast tego wez sie w garsc, zacisnij zęby i skoncz :) za to potem poczujesz wielką ulgę - skonczone i za Tobą :)
myśle, że projekt bedzie pięknie wyglądał po ukonczeniu.
dla pocieszenia powiem, że ja utknęłam też na róży, tyle, że brzoskiwiowej. błedów w schemacie nie ma ale jakoś ten brzoskwiniowy mi sie przejadł i próbuje ponownie za nim zatęsknić.
te róże są przepiekne , sama bym chciała takie dostac , ale marne szanse... no chyba ,że sie zaprzyjaznimy hi hi..
OdpowiedzUsuńróże przecudne i do zakochania od pierwszego wejrzenia
OdpowiedzUsuńja to bym się o schemacik uśmiechnęła ;)
obrazek do sypialni świetny chociaż ja powiesiła bym właśnie tę różę ;)
pozdrawiam gorąco :)
Ladne sa te roze. Ja osobiscie wole postacie wyszywac, ale ogladac kwiaty u innych-ZAWSZE!
OdpowiedzUsuńJakie cudne hafty, same wspaniałości.
OdpowiedzUsuńDziękuje serdecznie za odwiedziny manitowiska, bardzo mi miło z tego powodu.