poniedziałek, 16 września 2013

Mało mnie tu ostatnio...

Musicie wybaczyć, ale całkowicie zostałam zdominowana przez przeprowadzkę i urządzanie mieszkanka. Ciężko się zabrać za cokolwiek, gdy non stop człowiek się musi potykać o pudła. Ale powoli widac światełko w tunelu, a na poprawę motywacji do szybszego zadomawiania się w Warszawie, sprawiłam sobie kilka pasmanteryjno-hafciarkich cudeńków:





















Całość zakupiona w jednym konkretnym celu, a mianowicie do SALu Zimowego, o którym pisałam TU. Część z Was, napisała do mnie na priv, z prośbą o wzór do tego cudeńka. Wiem, ze obiecałam i pamiętam o tym, jednak ogarnąć mi sie jest ostatnio ciężko, za co przepraszam i zapewniam, ze niedługo się poprawię i co miałam przesłać - prześlę :-)
Zatem, jak widzicie, kupiłam aż trzy kawałki lnu :-) Ostatnio twierdze, ze lnu nigdy za wiele, więc nie żałowałam :-) Jednak, gdy spośród tych trzech zaczęłam kręcić nosem i żaden mi do SALu nie pasował, stwierdziłam, ze to by była przesada, gdyby cała moja zabawa polegała na tym, że kupuję len i kręcę nosem i ostatecznie wyszywam na lnie obrazkowym, pierwszym z lewej, choć, przyznaje, tak średnio mi pasuje...
Na efekty jednak trzeba poczekac, bo w sumie postawiłam (aż!!!) 7 krzyżyków, w zasadzie by sprawdzic, jak biała, satynowa mulina kontrastuje z tłem lnu... No, szału nie ma, ale być może płaczu też nie będzie :-)))
A teraz marzę o śnie :-) Może mi sie przyśni, że już w mieszkaniu wszystko urządzone? :-)
Dobranoc :-)

30 komentarzy:

  1. Też się czaję żeby sobie len do haftu kupić, ale zawsze jest coś pilniejszego. A to włóczka, a to koraliki, a przecież 1 kawałka lnu nie kupię, więc chyba jeszcze parę obrazków powstanie na kanwie z zapasów.
    Pozdrawiam. Ola.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten len w kropki też mnie kusi... Świetne zakupy.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj sąsiadeczko.
    Wpadłam przypadkiem ale pozwól, że zostanę. Widzę, że lniany bakcyl połknięty więc czekam na kolejne nowości.
    Życzę Ci jak najlepszego początku w stolicy i aby mieszkanie w tak wilekim mieście dostarczyło Ci tylko radości i przyjemności.
    Może do zobaczenia

    OdpowiedzUsuń
  4. Suuuuper zakupy!!! uwielbiam takie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne zakupy :) Lnu nigdy za mało :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Głowa do gory! Już jadę ci pomóc w mieszkaniu:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Rewelacyjne zakupy-nic tak nie poprawia nastroju jak mulinka,len itp.Życzę jak najszybszego zakończenia przeprowadzki i powrotu do krzyżykowania :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam w stolicy ;-)
    Len cudny, ten w kropeczki mnie zauroczył, żeby doba się wydłużyla nieco chętnie bym na takim coś wyszyła, ale na razie czasu brak ...
    Życzę szybkiego zadomowienia i powrotu chęci do pracy twórczej.
    Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  9. Powoli wszystko ogarniesz i wskoczysz na ,,właściwe tory'' :)
    Właśnie skończyliśmy remont sypialni i też wszędzie pełno gratów:)
    Len śliczny zakupiłaś.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Witamy znowu ! a tym lnem to muszę się zainteresować hi hi.

    OdpowiedzUsuń
  11. no właśnie dobrze zrobiłaś z tymi 7 xxx, tez zrobię taką próbę, kiedyś haftowałam inny sal świąteczny i białej nitki, która nadawała charakteru pracy już nie było widać na moim lnie, a tutaj tym bardziej trzeba dobrze wybrać, cała ramka jest biała, sny się spełniają więc życzę snu o nowym wykończonym mieszkanku:)))

    OdpowiedzUsuń
  12. No ja Ci zazdroszczę już na etapie kartonowym jesteś,a właściwie u jego kresu. Ja jeszcze nawet nie popakowałam swoich rzeczy, bo nadal miejsca brak na rozpakowanie ;)
    A po obrazek też będę musiała się zgłosić, ale to jak do czasu trochę dojdę, bo teraz na jakimś zapożyczonym jadę chyba ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zmiany, zmiany :-)
    Szybkiego zagospodarowania Ci życzę!

    OdpowiedzUsuń
  14. Lovely fabric and thread (:

    OdpowiedzUsuń
  15. Len w kropki kusi mnie od dawna :) Życzę Ci wszystkiego dobrego w nowych 4 kątach!

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak już się urządzisz to nie zapomnij pokazać efektów :) Z Twoim talentem będzie na pewno pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciesz się i delektuj tym urządzaniem, można w tym znaleźć sporo przyjemności! ;) A na nowe hafty czekam już pełna podziwu! ;)
    pozdrawiam
    dominika

    OdpowiedzUsuń
  18. Super zakupki! Ja tez zamierzam wyszywac "Zimowy Sal" ale na czerwonej aidzie! Ciekawa jestem Twojego efektu, ale na pewno bedzie slicznie! Pozdrawiam Cie serdecznie z W-wy!!!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Fajne zakupki,a tkanina z kropkami cudna:)

    OdpowiedzUsuń
  20. O warszawianko piękne zakupy poczyniłaś !
    ... że tak powiem płynności w urządzaniu się życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  21. wspaniałe zakupy, cudenka poprostu :)

    a powiedz kochana jak tam zakochane efliki ? jeszcze raz dziekuje za wzorek :):), mam go w planach i już wybrany material, zostawilam ci maila, jakbys miala chwilke to odpowiedz...

    OdpowiedzUsuń
  22. Przerwy są dobre, też sobie robie. mam wypoczynek. Lubuskie to naprawdę ładne okolice i na pewno inspiracje i wena przybędzie ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. dostałaś moją przesyłkę?

    OdpowiedzUsuń
  24. ja również proszę o kontakt , w sprawie wymianki , co się dzieje ????

    OdpowiedzUsuń
  25. powiedziałbym nawet, że bardzo mało ...

    OdpowiedzUsuń
  26. Witam, bardzo zajmujące miejsce, super tekst, znakomicie opisany, zapewne nie raz odwiedze twój blog, gdyż naprawde nader mi się w tym miejscu u Ciebie podoba, salutuję Gosia :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Przy kupowaniu, nalezy zwrocic abypanele słoneczne  byly dobrej jakosci kolego

    OdpowiedzUsuń