poniedziałek, 6 czerwca 2011

Załamka... ;-///

Skończyłam wyszywać Małego Księcia na polskiej aidzie i chyba mam powód, by czuć się nie zadowolona...



Niby wszystko ok, ale czy widzicie żółtą 'ramkę' w koło zdjęcia? Ślad po mazaku zmywalnym, specjalnym do kanw... Używałam go nie raz i NIGDY na żadnej innej kanwie nie zostawił śladu po wypraniu...
A moczyłam, tarłam, paplałam, szczotkowałam - nic nie pomogło...
Co robić? Cały obrazek do śmietnika chyba...



Tak to wygląda z bliska - wszedzie tam, gdzie mocniej rysowałam został ślad, bo przyznam, ze nie każdy rysunek mazakiem został w postaci żółtych plam lub kresek - niektóre zmyły się szybko i bezproblemowo...



Tak obrazek wyglądał po zdjęciu z tamborka - gdybym wiedziała, to bym nie rysowała po kanwie...


Tu jeszcze się na koniec napisem pochwale, bo pierwszy raz kaligrafowałam nitka, ale bardzo to polubiłam ;-) Wybrałam troszkę taką dziecinna czcionkę, ale myślę, ze pasuje. Za bardzo też ścisnęłam linijki ale jak już pisałam - pierwsze koty za płoty ;-)

17 komentarzy:

  1. Oj klops z tymi śladami, ja też to już kiedyś przeżywałam i uratowałam prace w ten sposób, że metalizowaną jedną niteczką jasną zrobiłam półkrzyżyki na tych śladach. Nitka zakryła nieustępliwe ślady, a wyglądało w sumie wszystko jakby tak miało mieć gdzieniegdzie akie rzucone błyski :). A dookoła możesz zrobić po prostu ramkę też półkrzyżykiem.... Takie pomysły mi wpadły. Bo obrazek śliczny i włożyłaś a to już tyle pracy - szkoda wyrzucać....Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Obrazek śliczny, a do napisu niesłusznie masz pretensje! Ślady - wolę się trochę pomęczyć i nie mieć kłopotu - nie rysuję linii.Pozdrawiam1

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczny obrazek. Może na tych niespranych śladach zrób jakąś delikatną rameczkę?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja z moim ulubionym pisakiem, tez miałam takie przejścia, ale tylko wtedy gdy haftowałam na innej zupełnie kanwie. Na szczęście wszystko jednak zeszło. Pomoczyłam dłużej w wodzie i wyszczotkowałam szarym mydłem i ślady zniknęły ;o)

    OdpowiedzUsuń
  5. Spróbuję zatem jeszcze raz to wymoczyć, a ostatecznie skorzystam z pomysłu dziewczyn i powstanie ramka ;-) Dzięki, bo już zupełnie załamana byłam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, rzeczywiście pozostaje chyba tylko zrobienie rameczki z półkrzyżyków:(
    Na poprawę humoru zapraszam na candy:))
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kurcze jaki ten obrazek prześliczny!!! Pierwszy raz widzę, go jako schemat, piękna czcionka- rewelka!!!

    Co do tej ramki proponuję dłużej wymoczyć lub bokami póścić Vanischa do kolorów ja tak też czasami robię i na szczęście działa!!! Tak wiesz jakąś starą szczoteczką do zębów i bo tej "niepotrzebnej "eamce przeciągnąć.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja na wszystkie plamy stosuję mydełko od plam firmy Dr.Beckham. Jeszcze nigdy mnie nie zawiodło, nawet plamy z atramentu usuwa.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zobacz jeszcze szczoteczką do zębów , jak mi nie schodzi to biore trochę proszku do prania i trę szczoteczką.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja w trakcie wyszywania poszłam przeprasować kanwę. I zamiast fioletowych Lini mazaka znikającego miałam brązowe. Cały dzień moczyłam i jakoś zeszło. Może ta ramka to dobry pomysł.

    OdpowiedzUsuń
  11. NIE WYRZUCAJ TEGO OBRAZKA!!!!! Mocz, trzyj, rób ramkę ale nie wyrzucaj jest prześliczny i taki "madry". Pozdrawiam serdecznie i dzięki za słowa wsparcia.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ależ to cudowne !!!
    Fantastycznie wygląda i żadne tam ślady czy zabrudzenia nie zepsują tego działa :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale fantastyczna praca. Co do śladów - to spróbuj namoczyć w śmietance do kawy - Cremona - najlepszy i najtańszy wybielacz.
    U mnie zawsze się sprawdza!

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękny obrazek, jestem pod wrażeniem :)

    OdpowiedzUsuń