Postanowiłam, że i u mnie na blogu będzie pojawiał się cykl podsumowań byłego miesiąca. Co prawda w lutym niewiele mam do podsumowania, bo pół miesiąca leżałam w łóżku z grypą, ale od czegoś trzeba zacząć :-)
W zasadzie na zmianę spałam, czytałam i jadłam zupę, której nagotowałam jak dla pułku głodnych ułanów, ale moje zbolałe gardło przyjmowało posiłki tylko w formie płynnej.
Przeczytałam kilka książek:
'Stulecie Winnych' - już zrecenzowałam tu. Reszta czeka na recenzje w ramach Międzyblogowego Kącika Czytelniczego, do którego właśnie w lutym się zapisałam, a o którym przeczytacie tu.
Kilka książek zaczęłam czytać, ale nie skończyłam (tak już mam, hehe):
Może w marcu je skończę, kto wie... :-)
Założyłam także fanpage'a tego bloga: https://www.facebook.com/burana25?ref=bookmarks, na który bardzo serdecznie zapraszam :-)
No i najważniejsze: po półtorarocznej nieobecności w świecie blogowym - w lutym się reaktywowałam!!!
Pozdrawiam serdecznie,
Burana
Myślę, że takie podsumowania blogowe to fajna sprawa :). Szczególnie gdy miesiąc był kreatywny i twórczy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Marta
Reaktywacja udana, szkoda, ze luty przechorowałaś, zdrowia życzę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
no coś Ty:))tyle książek przeczytałaś w chorobie?ja to ja się położę z książką to zaraz śpię:))))zdrówka życzę:))
OdpowiedzUsuńSporo tych czytadeł :) Widzę, że robótkowo też troszkę podziałałaś :) Zdrówka :)
OdpowiedzUsuńTyyyyle przeczytanych książek:) Marzy mi się trochę więcej czasu żeby nadrobić książkowe zaległości :)
OdpowiedzUsuńU mnie też dwa tygodnie grypowe... niestety musiałam chora chodzić do pracy i jeszcze brać zastępstwa :( Na szczęście gotować nie muszę :)
OdpowiedzUsuńCoś wiem na temat chorób różnej maści. Na szczęście myślę, że ten czas już minął i nie wróci. I Tobie też życzę zdrowia :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dzisiaj wróciłam ze sklepu z książka Bóg nigdy nie mruga, kupiłam wcześniej tej samej autorki książkę "Bóg znajdzie Ci pracę" i była świetna mam nadzieje że ta będzie równie ciekawa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Właśnie dzisiaj wróciłam ze sklepu z książka Bóg nigdy nie mruga, kupiłam wcześniej tej samej autorki książkę "Bóg znajdzie Ci pracę" i była świetna mam nadzieje że ta będzie równie ciekawa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Oby podsumowanie marca było bardziej udane, czyli bez choróbsk :)
OdpowiedzUsuńSuper podsumowanie!:)
OdpowiedzUsuńCiekawa forma miesięcznych podsumowań. Zdrówka życzę, aby marzec był lepszy pod tym względem.
OdpowiedzUsuńCałkiem dużo się wydarzyło jak na najkrótszy miesiąc roku!
OdpowiedzUsuńTo jak na jeden krótki luty to całkiem dużo różnych rzeczy się wydarzyło od gotowania prze chorowania do czytania :) mam nadzieję, że marzec będzie dla Ciebie bardziej łaskawy i że nie znikniesz na kolejne półtora roku!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Ania
Nie dość że najkrótszy miesiąc, do tego chorowanie z leżeniem, a działo się u Ciebie sporo! Ciekawa w takim razie jestem jak będzie wyglądał Twój miesiąc w pełni sił na wiosnę :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńChociaż luty nie był dla ciebie zbyt udany, to wierzę, że w marcu będzie o niebo lepiej :)
OdpowiedzUsuńDbaj o siebie by marzec był pod znakiem zdrowia. Poprzednim Twoim postem zainteresowałaś mnie książką Ałbeny Grabowskiej - moja bibliotekarka zrobiła zdziwione oczy na znudzonej twarzy i było widać, że pierwszy raz widzi i okładkę książki (bo zrobiłam zdjęcie z monitora) i nazwisko autorki. Lubię czytać, ale już 5 razy przyniosłam książki, które już kiedyś czytałam. A nowości nie ma wcale, albo może jest z 1 tytuł dla tych co są w jakimś opłacanym klubie książki - czego ja nie popieram zupełnie.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tych przeczytanych książek :) dużo zdrowia i pięknego marca :)
OdpowiedzUsuńSzybka Gotówka - https://redirect.qxa.pl/YxNh9 - Uzyskaj Szybką Pożyczkę
OdpowiedzUsuń