poniedziałek, 2 marca 2015

Podsumowanie lutego.

Postanowiłam, że i u mnie na blogu będzie pojawiał się cykl podsumowań byłego miesiąca. Co prawda w lutym niewiele mam do podsumowania, bo pół miesiąca leżałam w łóżku z grypą, ale od czegoś trzeba zacząć :-)


W zasadzie na zmianę spałam, czytałam i jadłam zupę, której nagotowałam jak dla pułku głodnych ułanów, ale moje zbolałe gardło przyjmowało posiłki tylko w formie płynnej.

Przeczytałam kilka książek:

'Stulecie Winnych' - już zrecenzowałam tu. Reszta czeka na recenzje w ramach Międzyblogowego Kącika Czytelniczego, do którego właśnie w lutym się zapisałam, a o którym przeczytacie tu.

Kilka książek zaczęłam czytać, ale nie skończyłam (tak już mam, hehe):

Może w marcu je skończę, kto wie... :-)

Założyłam także fanpage'a tego bloga: https://www.facebook.com/burana25?ref=bookmarks, na który bardzo serdecznie zapraszam :-)
No i najważniejsze: po półtorarocznej nieobecności w świecie blogowym - w lutym się reaktywowałam!!!

Pozdrawiam serdecznie,
Burana

18 komentarzy:

  1. Myślę, że takie podsumowania blogowe to fajna sprawa :). Szczególnie gdy miesiąc był kreatywny i twórczy!
    Pozdrawiam :)
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  2. Reaktywacja udana, szkoda, ze luty przechorowałaś, zdrowia życzę.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. no coś Ty:))tyle książek przeczytałaś w chorobie?ja to ja się położę z książką to zaraz śpię:))))zdrówka życzę:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Sporo tych czytadeł :) Widzę, że robótkowo też troszkę podziałałaś :) Zdrówka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tyyyyle przeczytanych książek:) Marzy mi się trochę więcej czasu żeby nadrobić książkowe zaległości :)

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie też dwa tygodnie grypowe... niestety musiałam chora chodzić do pracy i jeszcze brać zastępstwa :( Na szczęście gotować nie muszę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Coś wiem na temat chorób różnej maści. Na szczęście myślę, że ten czas już minął i nie wróci. I Tobie też życzę zdrowia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Właśnie dzisiaj wróciłam ze sklepu z książka Bóg nigdy nie mruga, kupiłam wcześniej tej samej autorki książkę "Bóg znajdzie Ci pracę" i była świetna mam nadzieje że ta będzie równie ciekawa.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Właśnie dzisiaj wróciłam ze sklepu z książka Bóg nigdy nie mruga, kupiłam wcześniej tej samej autorki książkę "Bóg znajdzie Ci pracę" i była świetna mam nadzieje że ta będzie równie ciekawa.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Oby podsumowanie marca było bardziej udane, czyli bez choróbsk :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawa forma miesięcznych podsumowań. Zdrówka życzę, aby marzec był lepszy pod tym względem.

    OdpowiedzUsuń
  12. Całkiem dużo się wydarzyło jak na najkrótszy miesiąc roku!

    OdpowiedzUsuń
  13. To jak na jeden krótki luty to całkiem dużo różnych rzeczy się wydarzyło od gotowania prze chorowania do czytania :) mam nadzieję, że marzec będzie dla Ciebie bardziej łaskawy i że nie znikniesz na kolejne półtora roku!!!

    pozdrawiam, Ania

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie dość że najkrótszy miesiąc, do tego chorowanie z leżeniem, a działo się u Ciebie sporo! Ciekawa w takim razie jestem jak będzie wyglądał Twój miesiąc w pełni sił na wiosnę :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Chociaż luty nie był dla ciebie zbyt udany, to wierzę, że w marcu będzie o niebo lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Dbaj o siebie by marzec był pod znakiem zdrowia. Poprzednim Twoim postem zainteresowałaś mnie książką Ałbeny Grabowskiej - moja bibliotekarka zrobiła zdziwione oczy na znudzonej twarzy i było widać, że pierwszy raz widzi i okładkę książki (bo zrobiłam zdjęcie z monitora) i nazwisko autorki. Lubię czytać, ale już 5 razy przyniosłam książki, które już kiedyś czytałam. A nowości nie ma wcale, albo może jest z 1 tytuł dla tych co są w jakimś opłacanym klubie książki - czego ja nie popieram zupełnie.

    OdpowiedzUsuń
  17. Zazdroszczę tych przeczytanych książek :) dużo zdrowia i pięknego marca :)

    OdpowiedzUsuń